Friday 4 November 2016

188 - Uszatka dla pięciolatka

Z wyrobami dzieciowymi mam problem, gdyż nie ograniam rozmiarów. No nie mam wyobraźni w tej materii ;-) A robienie na wymiar podany przez rodzica zwykle kończy się raczej tragicznie (jeszcze pół biedy jak rodzic przesadził, to dzieć podrośnie do udziergu, ale zdarzało się też w drugą stronę ;-)).

I tak... Nie mam wciąż informacji, czy udzierg pasuje na Panicza, ale wierzę, że jeśli Leopold się ze swą głową zmieścił, to pięcioletni Panicz takoż ;-)

Przepraszam za jakość zdjęć, ale warunki oświetleniowe były nader niesprzyjające, a spieszyć się trza było bardzo, bo samolot odlatywał za WielkoWodę! 

Udzierg powstał z tego zestawu:



plötulopi oraz Lana Grossa Kidlana (45% Superkid Mohair, 32% Merino extrafine, 23% Polyamid)

i wygląda tak:




Cudownego weekendu ♥

A tak w ogóle to w poniedziałek blogu temu ;-) stuknęło 5 lat, także teges, się wpasował pięciolatek w pięciolecie :-D

12 comments:

  1. Bardzo fajna czapka. Mały się cieszy, co?

    ReplyDelete
    Replies
    1. mam zwrotny komentarz :-D
      "tato, to jest fajny czapka, wyglądam jak puppy"

      Delete
  2. Gratuluję Pięciolatce pięciolecia! Życzę następnych twórczych lat i satysfakcji z realizacji pomysłów! Wszystkiego najlepszego!
    A uszatka- baaaardzo twarzowa! :)

    ReplyDelete
  3. Fajna czapka i jubileusz uroczysty. Gratuluję :)

    ReplyDelete
  4. Jest moc :D Bardzo udana czapka, szczególnie ze względu na uszy.
    5 lat to sporo. Dla człowieka i dla bloga też. :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Uszatki były 3, dla całej Familii ;-) będę pokazywać powoli.
      Ostatnio jak mnie ktoś pyta "Co robisz?"
      odpowiadam "Czapkę./Sweter./Chustę." (zależy od okoliczności ;-)Straszne, bo to jedyna rzecz, która mnie trzyma jeszcze w formie...

      Delete
  5. Szczęśliwego pięciolecia:-)
    Czapa fajowa.
    Czapki dla kogoś zawsze mnie stresują, że się nie wpasuję z rozmiarem, to strasznie skomplikowana rzecz;-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mnie tylko dzieciowe stresują, bo nie znam się na dzieciach ;-) Dorosłe spoczko - się robią bezstresowo.

      Delete
    2. Ja mam problem, bo każdy ze znanych mi dorosłych ma inną głowę i nie da się ich wszystkich pogodzić rozmiarem uniwersalnym;-)

      Delete
    3. No niby tak, ale ja większość robię "na siebie", czyli 52cm i dodaję ile trzeba na głowy większe.
      Pada śnieg. Nie umiem się z tego cieszyć, bo nie mam butów niepoślizgowo-nieprzemakalnych, a już 2 miesiąc dostaję mniejszą wypłatę o 400PLN niż pierwotnie ustalone zostało :-/

      Delete