Sunday, 12 July 2015

158 - merynos dla Anulli

Życie alergika jest upiorne - wszystko gryzie drapie i w ogóle jest błech, ale pomacawszy tę włóczkę od razu pomyślałam o mojej Kochanej Anulli! Nie będzie gryzło nic a nic!

Rzeczona włóczka to Lana Grossa Ottimo - 85% merynos, 15% poliamid. 



Robi się nie najlepiej, ale wysiłek się opłacił. Powstała półokrągła chusta, lekka i dość duża, pasiasta, bo przecież pasiaki rządzą ;-)



oraz, z reszty, taki beret:




Zużycie: 4 motki.

Dziękuję Pani ze sklepu odzieżowego, która użyczyła manekina do zdjęć  :-D


Jakość zdjęć wątpliwa, ale mój 11-letni fudżik postanowił zejść śmiertelnie, a nowy jest mi niedostępny. Zatem pokazuję to, co się udało jeszcze z fudżika wykrzesać.

Ogólnie jestem zadowolona, a najważniejsze, że Anulla jest zadowolona!

Dobrego tygodnia, Kochani!




6 comments:

  1. Śliczny komplet :-) Pięknie razem wyglądają obydwa kolory - bardzo mi się podoba :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    ReplyDelete
  2. Merynosy uwielbiam, praktycznie nie robię z innych włóczek :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. ja nie tylko, ale faktycznie, lubię merynosa :-)

      Delete
  3. Beret wygląda całkiem nieźle :) Unikat wręcz.
    Bym powiedziała, że chcę zbliżenie na paski, ale jeśli technologiczna sytuacja nie pozwala, to nie powiem. Fajna chusta jest.

    ReplyDelete
    Replies
    1. chusta była dziana pojedynczą nitką, jednym kolorem 2 rzędy, beret podwójną nitką oba kolory razem, tylko czubek zielony :-D no i co któryś rząd w berecie 2 rządki lewe (robiłam na okrągło), co któryś rząd w chuście zaś dziurawy :-D

      Delete