Nie pamiętam, czy zachwalałem "Redlum" Katarzyny Rupiewicz, ale to pierwsza rzecz jaka mnie rzuciła na kolana, absolutnie! Ten ork na okładce! Jeśli Wam się uda dopaść gdzieś "Redlum", to przeczytajcie lub przesłuchajcie KONIECZNIE!
Ale dziś nie o tym, a o "Pechowcu", który się był właśnie ukazał we wszystkich formatach. Na okładce kukurydze, kto zna, ten wie ;-)
Magiczny Śląsk - zmora, utopiec, Boruta i pewien bardzo stary mag, który zostaje uwikłany w kryminalną historię.
Cokolwiek bym napisał, to zdradzę fabułę, więc napiszę tylko tyle - połknąłem w kilka godzin i chcę więcej!
Katarzyno Rupiewicz, Autorko Ulubiona, proszę o więcej! Jak zawsze :-D
No comments:
Post a Comment