Friday 21 July 2017

210 - ale to już było...

Było i niech nie wraca. Pamiętam rok 1981, pamiętam ten strach, czołgi na ulicach... Pamiętam, że paszport, zamiast w szufladzie, to się miało w urzędzie. Nie zapomnę i chcę Wam wszystkim przypomnieć, o co teraz walczymy:

ŻEBY NIE WRÓCIŁO to, co się skończyło w 1989 roku!












A na koniec, jakże aktualny cytat sprzed wieków:


Zdjęcie zrobiła Olga :-* Dziękuję!

2 comments:

  1. Myślę sobie tak: rządzący w jednej kwestii mają rację - edukacja, szczególnie w zakresie historii, była na dnie skoro nie potrafimy (w zasadzie nie my, tylko ONI i wkurza mnie, że dzieląc nasze społeczeństwo w ten sposób, podkreślam ten podział) wyciągnąć wniosków z tych lekcji. Bo to faktycznie już było. I nie tylko w 1981 roku. I nie tylko w Polsce. Szczytne idee formułowane "w obronie" (piszę w cudzysłowie, bo czasem to tylko manipulacja, a nie faktyczna troska ze strony piewców tychże idei) uciśnionych mas nader często stają się zarzewiem nienawiści i usprawiedliwieniem dla późniejszych rzezi dokonywanych przez te masy na znienawidzonych grupach społecznych.
    Nie sądziłam, że ten proces, o którym tyle razy czytałam, będzie się dział na moich oczach. W moim kraju.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ostatnio żyjemy pod sejmem/senatem. Jesteśmy wściekle zmęczeni, wymieniamy się, bo spać i pracować czasem trzeba.
      Kordony Policji - miłych normalnych ludzi, którzy stoją w deszczu/upale/bez jedzenia i możliwości pójścia do toalety po 12h.
      Partia rządząca koniecznie chce swojego, nie chce z nikim i o niczym rozmawiać. Czas pokojowych demonstracji dobiega końca i zdajemy sobie sprawę, że jeśli się nie opamiętają, to znów będziemy mieć czołgi na ulicach.
      Staniemy i przeciw czołgom.

      Delete