Monday 4 March 2013

Hexx Box Flormar Supershine Miracle Colors - recenzja


Gdy okazało się, że jestem jedną z testerek HexxBox skakałam z radości. Dostałam przesyłkę z olejkiem do włosów (o tym za czas jakiś) i lakierem Flormar. Wszyscy wiedzą, że jednym z moich uzależnień, które zostało wydatnie wzmocnione przez Forumowe Lakiernice-Czarownice (bo takie czarujące są, wiadomo!), jest średnio nasilona lakieromania. Dzięki  Hexxanie i jej szeroko zakrojonej akcji recenzenckiej mogłam złapać w swoje żądne lakierów pazury tego oto Flormara U07:



Od stycznia tego roku zużyłam 1/5 lakieru. Testowałam na wszystkie możliwe sposoby.

Lakier Flormar Supershine Miracle Colors U07 w buteleczce wydaje się złoty, tak samo wygląda w sztucznym świetle (ostatnie zdjęcie), ale w świetle dziennym zdecydowanie jest bardziej miedziany niż złoty. Bardzo mi się podoba opakowanie - smukła buteleczka zawiera 10 ml miedzianych drobinek w przezroczystej zawiesinie. Pędzelek ma około 4mm szerokości, maluje się nim wygodnie. 

Kolor sam w sobie jest piękny, ale na moich dłoniach nie wygląda dobrze samodzielnie. Żeby uzyskać jako takie pokrycie musiałam położyć dwie warstwy, ideałem byłyby zapewne dopiero cztery. Natomiast daje bardzo fajny efekt jako brokatowy top. 

(to pomarańczowe to miyo mini drops No 66 DANGER)

Trwałość, hmm, tu mam problem z faktyczną oceną, bo moje paznokcie są w trakcie kuracji (dwa się rozdwajają i nie chcą przestać), dlatego tak zwlekałam z recenzją. Miałam nadzieję, że może inna baza lub brak bazy wpłyną na moje odczucia, ale niestety, wciąż pozostają one niezmiennie negatywne. 

Już po 24h na paznokciach mam starte końcówki, a zwykłe mycie naczyń nie powinno aż tak wpływać na stan lakieru, Miyo siedzi mi na paznokciach bite 5 dni, końcówki są starte dopiero dnia trzeciego.
Lakier nie odpryskuje, ale paskudnie się maże już przy drugiej warstwie (widać to dokładnie na zdjęciach...), schnie dobrze tylko pierwsza warstwa bez bazy. Im więcej warstw, tym dłużej schnie i nawet po kilku godzinach od pomalowania widać jak odbija się np. materiał ścierki do naczyń. Nie jestem zachwycona, tym bardziej, że testowałam na  dwóch bazach (JOKO Bomba Witaminowa i Seche Rebuild) oraz zupełnie bez bazy. Żaden inny lakier nie schnie tak tragicznie, a mam w kolekcji wiele różnych, od Miyo poczynając na OPI kończąc. Wielki minus. Jako top też nie chce schnąć. Może z wysuszaczem działałby lepiej, ale z premedytacją nie używam. 

Podsumowując: dzięki, ale nie ponowię próby. Nie dla mnie feeria barw lakierów firmy Flormar, a szkoda. Porównywalne cenowo Golden Rose jest o niebo lepsze jakościowo i w porównaniu z Flormarem schnie piorunem, a to dla mnie jednak bardzo istotny czynnik.

Pozdrawiam serdecznie Hexxanę :-) i jeszcze raz dziękuję za możliwość wzięcia udziału w testach! 



8 comments:

  1. Cudny kolor na lato:)
    A ja bardzo żałuję, że moje paznokcie się do lakierów zupełnie nie nadają... Od czasu do czasu taka tęsknota za malowanymi paznokciami mnie ogarnia, że ulegam, maluję, a potem cierpię na chroniczne rozwarstwienia płytki...
    Na szczęście z paznokciami u stóp mogę sobie poszaleć:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. moje się nadają mimo wszystko ;-) po prostu trzeba Ci motywacji w osobach czarujących Lakieromaniaczek w pobliżu :-D
      mi się przestały rozwarstwiać odkąd zaczęłam myć wannę w rękawiczkach. detergenty są dla mnie zabójcze, lakiery pomagają bardzo :-)

      Delete
  2. ja paznokcie na wiosnę zacznę ratować.
    kolor genialny, taki rudy miód ;D ale długie schnięcie jest rzeczywiście zabójcze, u mnie to już wyklucza lakier, bo macham wszędzie rękoma i od razu bym go uszkodziła ;/

    ReplyDelete
    Replies
    1. o to to! ja mam maksymalny czas schnięcia nastawiony na 20 minut. a im więcej warstw, tym gorzej, ideałem są zawsze lakiery jednowarstwowe, a ten akurat do jednowarstwowców nie należy :-(

      Delete
  3. 20 minut ???
    ja po 5 dostaje szału!

    ReplyDelete
    Replies
    1. ja jestem z tych cierpliwych :-) ale bez przesady ;-)
      kiedyś zainwestuję w wysuszacz...

      Delete
  4. Przyznam się, że zaskakujesz mnie tym długim czasem schnięcia. Mam praktycznie wszystkie kolory z tej serii i nie ma problemów, lecz nie każdy nadaje się do stosowania solo. Niektóre idealne do layeringu.

    Różni Nas podejście ;) bo ja uwielbiam lakiery Flormaru, ale i pośród nich są słabsze bestie. Natomiast nie lubię Golden Rose, z małym wyjątkiem - seria holo :)

    Kolor szalenie mi się podoba, ale nie przy moim kolorze skóry. U Ciebie zacnie się prezentuje :) Przyciąga oko.

    Ściskam :*

    ReplyDelete
    Replies
    1. no właśnie nie wiem, bo co recenzja, to wszyscy zachwyceni, a ja naprawdę malowałam pazury fafnaście razy (już patrzeć nie mogłam w pewnym momencie ;-)), tak żeby test był rzetelny i... bez zmian. baza, bez bazy, inna baza, tak samo fatalnie schnie i maże się upiornie od 2 warstwy :-( po 24h odbiłam sobie dżinsy na paznokciach, no nie wnerwiłabyś się? ychh :-/
      ja Ci się szczerze przyznam, że blink blink lubię w ciemnym, jasne lakiery w ogóle mnie nie podniecają i mam tylko jedno pomarańczowe miyo, ale ono takie bardziej neonowe niż jasne ;-) schnie piorunem.
      no nakłamałam, mam jeden różowy SH, ale tak samo bez rewelacji, 2 warstwa schnie makabrycznie, a kryją dopiero ze 4. może ja się po prostu z jasnymi nie dogaduję?
      :-* i jeszcze raz dziękuję! :-)
      może powrzucam trochę słoczy z reszty zasobów :-D na razie mam obrzydzenie i nie maluję wcale ;-)

      Delete